Witajcie! Welcome!
Before you start reading, I advise you to switch to your preferred langauage - either Polish (tag: polski) or English (tag: English). You can also choose the country or city (caution: Oslo tag refers both to Polish and English languages). Enjoy. Feel free to comment and ask questions.
Zanim zaczniesz czytać, sugeruję wybranie etykiety: polski, która wyświetli wszystkie posty pisane po polsku lub etykiety kraju lub miasta (ale uwaga! etykieta Oslo zawiera w sobie posty i po polsku i po angielsku). Miłego czytania i zachęcam do komentowania i zadawania pytań.
Zanim zaczniesz czytać, sugeruję wybranie etykiety: polski, która wyświetli wszystkie posty pisane po polsku lub etykiety kraju lub miasta (ale uwaga! etykieta Oslo zawiera w sobie posty i po polsku i po angielsku). Miłego czytania i zachęcam do komentowania i zadawania pytań.
sobota, 30 stycznia 2010
Norwegia - hotel
Zatrzymaliśmy się w hotelu Oslo Budget Hotel na ulicy Prinsens gate 6. Hotel jest w centrum miasta, ale to chyba jedyna jego zaleta. Zresztą to w ogóle nie powinno się nazywać hotelem - raczej noclegownią. W pokoju, niedawno odmalowanym, ale wciąż pachnącym stęchlizną, znajduje się tylko piętrowe łózko, mały stolik, dwa krzesła i telewizor. Tak, nie ma żadnych szaf ani półek. Łazienka jest wyłożona jakimś niebieskim szajsem, kabiny prysznicowej brak, zamiast tego jest odpadający prysznic nad dziurą w podłodze, a na kiblu się siedzi bokiem, żeby nie zawadzać o umywalkę. Zapomniałam wspomnieć o tym, że ściany i sufit są cienkie - słychać o czym mówią sąsiedzi. Słychać na tyle dobrze, że gdyby rozmawiali po polsku, można by śledzić ich całą dyskusję. Ach, no i jeszcze czuć ruch uliczny (budynek się trzęsie), na dodatek okna są nieszczelne. Dlatego staramy się przebywać w hotelu jak najkrócej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz